Biografia Tadeusza Pietrzykowskiego - pięściarza, który zdobył tytuł Mistrza Wszechwag obozu koncentracyjnego Auschwitz. Pisarz Tadeusz Borowski, który trafił do Oświęcimia, kiedy Pietrzykowskiego z niego wywieziono, w opowiadaniu U nas w Auschwitzu napisał o nim: "Jeszcze dziś tkwi w nas pamięć o Numerze 77, który bił Niemców jak chciał".
Tym razem Bolek i Lolek szukają skarbów rozsianych po całej Polsce. Jest ich bardzo wiele, dlatego chłopakom przyda się pomoc. Przyłączysz się do wyprawy? Czeka Cię tradycyjne malowanie chat w Zalipiu, uczta z pyszną roladą i modrą kapustą na Śląsku oraz najlepsza zabawa w rytm radomskiego oberka. Natłok wrażeń? Wspólne słuchanie kaszubskich opowieści będzie doskonałym zakończeniem dnia. Pakuj plecak i w drogę! Polska jest piękna i różnorodna. Poznaj ją z Bolkiem i Lolkiem!
Skarby są tylko po to, żeby ich szukać.Bolek i Lolek oraz ich dzielna kompanka Cysia ruszają w Polskę, żeby wypchać swoje kieszenie złotem. Przedrą się przez jaskinie, tajemne przejścia i tunele. Odwiedzą dwa zamki, jedną piramidę, bagno i dżunglę (no dobra, tak naprawdę to palmiarnię). Na drodze staną im alchemik, duch i jeden nadęty rycerz. Ale nic to dla nich! SKARBY czekają!Jak wyłowić złoto w Złotoryi i czy przydadzą się do tego. barany?Kto dawno, dawno temu ukrył najbardziej egzotyczny skarb w Niedzicy?Czy polskie piramidy skrywają prawdziwe mumie?Jak wyturlać się z labiryntu w Zamku Czocha?Kultowi bohaterowie najbardziej znanej bajki na tropie polskich skarbów!Pakujcie plecaki i ruszajcie po przygodę razem z Bolkiem, Lolkiem i Cysią!Skarby i przygody, które na Was czekają:Skarby Smoka WawelskiegoZłoto z kopalni złotaZłoty pociąg w WałbrzychuZłoto w strumieniu - ZłotoryjaChwarszczany i templariuszeBiała Dama z NiedzicyPiramida w RapieZamek CzochaSkarb TalleyrandówSkarby ze Środy ŚląskiejTajemnica studni w Srebrnej GórzeSkarby archeologiczne w BiskupinieWspółczesne skarbceDepozyty i kapsuły czasu
Mroczny thriller o złu, którego nie sposób wyplenić i które nieustannie znajduje naśladowców. Zagadki kryminalne i kody dla wtajemniczonych, spiski i zbrodnicze fascynacje. Na wskroś współczesna intryga sensacyjna zszyta jest mocną nicią z przeszłością, która nie pozwala o sobie zapomnieć.Redaktor Adam Berg zostaje wynajęty przez grupę miliarderów, aby odnaleźć skarby, ukryte pod koniec wojny na zamku Czocha. Niemal natychmiast dziennikarz staje się obiektem tajemniczych prześladowań. Ktoś bezcześci grób jego matki, włamuje się do mieszkania, podrzuca narkotyki. Kim jest nieuchwytny wróg? Rywalem w dotarciu do skarbu, misyjnym zabójcą, a może naśladowcą seryjnego mordercy, którego zdemaskował niegdyś Berg?Bohater rozpoczyna dziennikarskie śledztwo. Nic nie jest jednak oczywiste. Nikt też nie jest tym, za kogo się podaje. Ktoś nieustannie uprzedza ruchy Berga. W makabrycznych okolicznościach giną ludzie, którzy mogliby naprowadzić go na właściwy ślad. Rozpoczyna się pojedynek na śmierć i życie. Bohater zaczyna rozumieć, że gra idzie o stawkę większą, niż początkowo sądził.
W wypadku samochodowym ginie Paweł Cisowski, syn zamożnego wytwórcy mebli. Żona Pawła, Diana, nie może pogodzić się ze śmiercią męża. Traumę pogłębia świadomość, że teraz sama musi wychowywać dwójkę dzieci oraz utrzymywać rodzinę i dom. Na szczęście może liczyć na pomoc teścia i sąsiadów, którzy są wujostwem zmarłego męża. Pół roku po śmierci Pawła Diana przeżywa szok na widok mężczyzny wyglądającego identycznie jak jej mąż. Okazuje się, że to jego brat bliźniak, Piotr, który dziesięć lat wcześniej po kłótni z ojcem wyjechał z Polski. Piotr bardzo dużo wie o życiu Diany i Pawła. Wyjawia szczegóły, które mogły być znane tylko małżonkom. Kobieta zaczyna podejrzewać, że to nie Paweł, lecz Piotr spoczywa w trumnie. Olkuska policja wznawia śledztwo dotyczące śmierci Pawła. Równolegle prowadzi je również wynajęty przez Cisowskich detektyw Mark Biegler.
UWAGI:
Na książce pseudonim autora, nazwa właściwa: Regina Szajowska.
W słynnym, hollywoodzkim filmie "Na linii ognia" agent grany przez Clinta Eastwooda urasta do roli herosa, który w pojedynkę ratuje życie swojego prezydenta. Kapitan Stanisław Sątowicz, rocznik 1939, oficer Biura Ochrony Rządu w latach 60 i 70 ubiegłego wieku, nigdy nie aspirował do roli bohatera. Od lat namawiany na zwierzenia, za wszelką cenę unikał kontaktu z mediami. W końcu zdecydował się opowiedzieć swoją historię. To on był osobistym ochroniarzem Władysława Gomułki, a później Edwarda Gierka. To on poznawał tajemnice peerelowskich dygnitarzy. Tych, co miały nigdy nie wyjść poza wąski krąg wtajemniczonych. To on nadstawiał głowę za polskich ministrów i premierów, kiedy brali udział w oficjalnych spotkaniach i kiedy wieczorami uciekali do nocnych klubów w miastach zachodniej Europy. Ten przystojny, postawny, młody mężczyzna stojący na słynnym zdjęciu z Gomułką (8 września 1968 rok, Stadion Dziesięciolecia, dożynki) to właśnie kapitan Sątowicz. Obaj patrzą na przeciwległą stronę widowni, na której płonie Ryszard Siwi
Czym jest celibat? Tylko bezżeństwem, jak twierdzi jeden z bohaterów tej odważnej książki, czy nakazem całkowitej wstrzemięźliwości seksualnej? Pomaga w kapłaństwie, przynosząc nieziemski wręcz pokój w sercu, jak tłumaczy inny ksiądz, czy przeciwnie, powoduje frustrację duchownych, którzy nierzadko prowadzą drugie życie? Marcin Wójcik oddaje głos księżom ukazując ich jako ludzi z krwi i kości. Odczuwających głód, pragnienie, zmęczenie i. popęd seksualny. Ani sutanna, ani głęboka wiara, ani nawet święcenie kapłańskie tego nie zmienią. W swoich reportażach autor opowiada nie tylko ich historie, ale także historie ich byłych i obecnych partnerów, partnerek, teściowych, a nawet wnuczek. Robi to z reporterską wirtuozerią, uczciwością i jednocześnie z ogromną wrażliwością.
Marcin Wójcik zabiera nas w podróż w najodleglejsze zakątki Kościoła, tam, gdzie dotąd nie było zbyt wielu reporterów - za drzwi sypialni probostw, bramy seminariów, furty klasztorów. Udało mu się opisać świat, który jest tuż obok nas, a jednak zupełnie nieznany. Bezwzględny i buzujący namiętnościami. I nie ma możliwości by ten reportaż przemknął niezauważony, nie wstrząsnął Kościołem i nie rozpoczął dyskusji o celi-bacie. Po książce Wójcika nie można dłużej przymykać oczu. [Cezary Łazarewicz]
"Hasłem naszym mizeria, okryciem nędza, napojem łzy". Myśląc o historii niewolnictwa, niejednokrotnie nie pamiętamy o historii polskich chłopów i chłopek. Ale jak inaczej nazwać ich darmową pracę pod ciągłą groźbą kary cielesnej? Jedynie dzięki dokładnemu przyjrzeniu się tej przemilczanej historii możemy zrozumieć istotę strategii przetrwania w systemie pańszczyzny. Dopiero wtedy możemy również dostrzec nić łączącą niewolniczą pracę na polskim dworze ze służebną formą naszych współczesnych form zatrudnienia. Bo to nie rewolucja przemysłowa, tylko folwarczny przemysł okrucieństwa stanowił prolog do współczesności.
Złota dekada gierkowska to czas, w którym społeczeństwo odczuło poprawę warunków życia w Polsce. Sklepy były lepiej zaopatrzone, a pensje wzrosły. Ta stabilizacja nie trwała jednak długo. Po kilku latach pozorny dobrobyt przerodził się w problemy gospodarcze, z którymi rządzący nie potrafili sobie poradzić. Rosnąca frustracja wśród Polaków coraz bardziej dawała o sobie znać.Jednak dla tych, którzy w latach 70. i 80. byli dziećmi, dekada gierkowska jawiła się jako beztroski czas.Autorzy, dzieci z epoki Gierka, wspominają, że dzieciństwo nie było tylko grą w kapsle i podchody, gumami Donald czy pierwszym łykiem pepsi-coli. Z tego czasu pamiętają także zbieranie ziemniaków w ramach czynów społecznych zamiast lekcji i pochody pierwszomajowe, które dla dzieci były jedynie atrakcjami, a nie wyrazem poparcia dla komunistycznych władz. W nostalgii za młodością wspominają również mistrzostwa świata w piłce nożnej w 1982 roku czy koncerty kultowych wówczas zespołów: Perfect, Lady Pank czy Maanam.Przypomnij sobie atmosferę lat 70. i wczesnych 80. z perspektywy dziecięcego i młodzieńczego świata, do którego nie docierały szarzyzna i mizeria PRL-u.Poznaj i poczuj klimat dzieciństwa i młodości swoich rodziców, a rozmowy zaczynające się od "za moich czasów." już nigdy nie będą dla ciebie zagadką.