Hania ma 25 lat, pracuje w korporacji i ma wrażenie, że jej poukładane życie jest puste. Niespodziewanie otrzymuje w spadku stary dom w Łącku, na Pomorzu. Uznaje to za szansę na wyrwanie się z życiowej stagnacji. Jedzie do Łącka, by dowiedzieć się, kim był Władysław Kiesielecki - tajemniczy darczyńca.Na miejscu poznaje jego wnuka Aleksandra. Mężczyzna samotnie wychowuje synka. Pomiędzy nim i Hanią pojawia się niespodziewane uczucie. Wśród miejscowych krążą jednak plotki, że Aleksander mógł mieć coś wspólnego ze śmiercią swojej żony.Opowieść o sile wielkiej miłości, rodzinnych tajemnicach i o tym, że serce zawsze znajdzie drogę do prawdy.Hania ma 25 lat, pracuje w korporacji i ma wrażenie, że jej poukładane życie jest puste. Niespodziewanie otrzymuje w spadku stary dom w Łącku, na Pomorzu. Uznaje to za szansę na wyrwanie się z życiowej stagnacji. Jedzie do Łącka, by dowiedzieć się, kim był Władysław Kiesielecki - tajemniczy darczyńca.Na miejscu poznaje jego wnuka Aleksandra. Mężczyzna samotnie wychowuje synka. Pomiędzy nim i Hanią pojawia się niespodziewane uczucie. Wśród miejscowych krążą jednak plotki, że Aleksander mógł mieć coś wspólnego ze śmiercią swojej żony.Opowieść o sile wielkiej miłości, rodzinnych tajemnicach i o tym, że serce zawsze znajdzie drogę do prawdy.
O miłość warto walczyć. Do samego końca. W pierwszej części Julia podjęła największe życiowe wyzwanie i ryzyko - zdecydowała się zamieszkać w Olszanach, związała się z Wiktorem, znalazła przyjaciół i uświadomiła sobie, jak bardzo zależy jej na poznaniu historii swojej rodziny. Odkryła tajemnicę nagłego wyjazdu dziadka z domu pod Szczecinkiem, ale zagadkowa pozostaje postać jego brata - Kazimierza (Kazka) Borowicza. Dlaczego przez lata żył w odosobnieniu, co zostawił na Kresach, że tak bardzo za nimi tęsknił? Czy wciąż żyje tam ktoś z krewnych Julii? Dziewczyna chce to sprawdzić. Postanawia jechać za Bug, zwłaszcza że ma ku temu pretekst - chce towarzyszyć Justynie, która ma tam do załatwienia osobistą misję: zamierza odnaleźć grób prababki, żeby odwieźć na jej mogiłę kamienną różę, którą babka zabrała ze sobą, przeprowadzając się przymusowo na Pomorze. Justyna wierzy w przekazywaną od pokoleń "klątwę", która mówi, że dopóki róża nie wróci na swoje miejsce, żadna kobieta w rodzinie nie zazna szczęśliwej miłości.