Zima 1885 roku, podkrakowska wieś. Młodziutka Franciszka rodzi swoje pierwsze dziecko. W porodzie towarzyszy jej przybrana matka, znana w okolicy akuszerka.W tym samym czasie w pobliskim dworze również rodzi się dziecko. Franciszka zostaje zatrudniona jako jego mamka. Splot okoliczności sprawia, że zaczyna pomagać okolicznym kobietom w przyjściu na świat ich dzieci, a dzięki nieoczekiwanemu wsparciu zaczyna naukę w krakowskiej szkole położnych. Na początku jest zagubiona, lecz wkrótce zyskuje pewność siebie. Wraca z Krakowa do rodzinnej wsi bogatsza w wiedzę o rodzeniu, która boleśnie zderza się z wiejską rzeczywistością, biedną i zabobonną. Wciąga ją wir namiętności i wielkiej historii."Akuszerki" to inspirowana autentycznymi zapiskami prababki autorki monumentalna i porywająca opowieść o kobiecie, która obcowała z życiem i śmiercią, kochała, nienawidziła i niosła pomoc o każdej porze dnia i nocy, także podczas wojennej zawieruchy.
Kolejny, po "Skrawku pola", tom wiejskiej sagi, przedstawiającej autentyczne losy chłopskich rodzin, inspirowanej opowieściami bliskich i wspomnieniami autorki.Dom rodzinny powinien być bezpieczną przystanią, zdarza się jednak, że jest zupełnie inaczej. Z taką sytuacją niełatwo się zmierzyć dorosłemu, a co dopiero dziewczynce z wiejskiej chałupy. Bo choć wokoło zawsze będą oczy, które widzą, to rzadko znajdą się uszy gotowe do słuchania, a tym bardziej ręce chętne do pomocy.Wojna zmieniła świat, ale czy na lepsze? Po odzyskaniu niepodległości życie w Tynczynie toczy się dalej, ze wszystkimi jego trudami i radościami. Ciężka praca, śluby, zdrady, ucieczki. Starzy ustępują miejsca młodym, a ci, obiecując sobie, że będzie inaczej, popełniają te same błędy, co ich matki i ojcowie.
Tynczyn zasnuły ponure chmury okupacji. W nowej rzeczywistości ludzie przekonują się, że tak, jak nie należy wracać do przeszłości, tak i o przyszłość lepiej nie pytać. Trzeba się skupić jedynie na tym, jak przetrwać. Każdego wieczoru pojawia się strach, czy nazajutrz znów uda się przeżyć. Kolejne dni są jak ochłapy wyrwane z zakrwawionych zębów losu.Młodzi mieszkańcy Tynczyna nie wiedzą jeszcze wszystkiego o sobie, a już muszą zdawać egzamin z dojrzałości, przyzwoitości, patriotyzmu. Codziennie tracą nadzieję i na nowo ją odzyskują.Wojna zmusza ich do podejmowania decyzji, których nigdy by nie podjęli, do wybierania dróg, którymi nigdy by nie poszli.Gdy wojenny kurz opadnie, będą musieli spojrzeć sobie w oczy i odpowiedzieć na pytanie, jakimi ludźmi są teraz.
UWAGI:
W copyright nazwa autorki: Katarzyna Bulicz-Kasprzak. Stanowi tom 5. cyklu, tom 1. pt.: Skrawek pola, tom 2. pt.: Gościniec, tom 3. pt.: Zielone pastwiska, tom 4. pt.: Przeorane miedze.
Niewielka wieś na Zamojszczyźnie, początek XX wieku. W gospodarstwach wiejskich na świat przychodzą trzy dziewczynki. Każda z nich rodzi się w innym domu i należy do innej rodziny, jednak wkrótce historia splata ich losy w dość nieprzewidywalny sposób. Czytelnik musi znaleźć odpowiedź na pytanie, czy ubóstwo jest człowiekowi biednie urodzonemu przeznaczone już na zawsze i czy posiadanie majątku naprawdę może dać pełnię szczęścia.
Po raz kolejny odwiedzamy Tynczyn, wieś nad brzegiem Huczwy, by poznać dalszy ciąg opowieści inspirowanej prawdziwymi wydarzeniami.Gdy wielki świat martwi się krachem na nowojorskiej giełdzie i olimpiadą w Los Angeles, Tynczyn mówi o ślubie Dołegówny z Dyziem Adamczukiem.Gdy Polska żyje przewrotem majowym, wyborami "brzeskimi" i konstytucją kwietniową, ludzie w Tynczynie wciąż się spierają, czy Jadźka Adamczukowa ukradła krowę Kornelowiczowej czy też nie.Czyżby tutejsi chłopi nie wiedzieli, co się dzieje na świecie? Oczywiście, że wiedzą, wszak czytają gazety. Ważniejsze jednak są dla nich własne sprawy. Trzeba dzieci nakarmić, pole zaorać, len zebrać, fasolę wyłuskać, a tu pogoda marna, drożyzna postępuje, zarobiony pieniądz z dnia na dzień traci wartość. Kto by się przejmował wyborami w Niemczech, gdy do garnka nie ma co włożyć?Okazuje się jednak, że historia ma większy wpływ na losy zwykłych szarych obywateli, niż im się to wydaje. Kto by pomyślał, że zamach na Pierackiego w Warszawie rozpocznie lawinę zdarzeń, które wstrząsną Tynczynem i na zawsze pozostaną w pamięci jego mieszkańców.Nikt nie żyje na marginesie historii, bo, jak powiedziała Teofila Lipczewska: "Cała ta historia to ogromny gmach wzniesiony z milionów ludzkich żyć".
UWAGI:
Stanowi tom 3. cyklu, tom 1 pt.: "Skrawek pola, tom 2 pt.: "Gościniec"
Daniel Podgórski stara się ułożyć życie od nowa. Otwiera małą firmę agroturystyczną i oczekuje pierwszych gości. Ci przyjeżdżają z nieoczekiwaną propozycją. Chcą, żeby Daniel wziął udział we wspólnym wywoływaniu duchów. Księżyc w pełni i szalejąca wichura tworzą doskonałą atmosferę, by spróbować. Podgórski podejrzewa, że ta propozycja ma jakiś dodatkowy, ukryty cel. Wkrótce wychodzi na jaw, że się nie mylił. Podczas seansu ginie człowiek, a wydarzenia zaczynają wymykać się spod kontroli.
Tymczasem matka Daniela, Maria, razem z byłą komisarz Klementyną Kopp starają się pielęgnować wspomnienia młodości i - jak za dawnych lat - rozbijają obóz w pobliskim lesie. Nie tylko wichura sprawia, że zaczynają się bać. Podejrzewają, że ktoś krąży wokół ich namiotu. Dlaczego nie ujawnia się i podrzuca szmacianą laleczkę?
W sąsiedniej wsi wichura zmusza dwie inne kobiety do nieoczekiwanego postoju. Szukają pomocy w samotnym gospodarstwie, jednak wygląda na to, że w dziwacznym domu stało się coś strasznego. Czy zdążą uciec, zanim będzie za późno?Ile może wydarzyć się przez jedną noc? Zegar tyka. Czy da się zatrzymać zło?
UWAGI:
Na okładce: Ile złego może wydarzyć się w jedną noc... Zegar tyka! Bohaterowie powieści o Lipowie powracają. Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka.