Zakazana miłość, włoska sztuka i urzekająca Florencja Kiedy profesor sztuki włoskiej Matteo Bartollini zawitał na naszej uczelni, był niczym długo wyczekiwany bóg. Inteligentny, poważany, a do tego piekielnie przystojny. Miał wszystko: wiedzę, ambicje, sympatię studentów i. piękną żonę. Jedna wyprawa do Florencji zmieniła wszystko. To właśnie tam udało mi się zobaczyć w nim więcej. To tam odkryłam, że jego życie nie jest idealne. I choć nigdy tego nie planowałam, przepadłam, boleśnie przekonana o tym, że moje poszarpane już serce będzie krwawić jeszcze mocniej. Nie miałam pojęcia, że profesor Matteo poczuł to samo. Życie nie jest jednak piękną bajką. Pewnego dnia miałam się o tym przekonać.
Patrycja zostaje zaskoczona propozycją pracy u profesora Zygmunta Tofla jako. dama do towarzystwa. Łamane przez opiekunka i asystentka. Ma się zajmować starszym panem, ale też poszukiwać rozmaitych dokumentów, które doprowadzą ją do niespodziewanego odkrycia. Pomaga jej syn profesora, Mateusz, który potrafi grać w szachy, ale równie chętnie tropi przestępców. Bo profesor - miły, starszy pan - zaczyna się nagle dziwnie zachowywać. A w starej, zabytkowej wilii z ogrodem dochodzi do niewyjaśnionych zdarzeń. Zupełnie jakby ktoś czyhał na życie profesora, choć ten konsekwentnie wszystkiemu zaprzecza. Żeby chronić swojego pracodawcę, Patrycja przeprowadza się do willi, ale razem ze swoją ciotką, która porusza się na wózku i ma dość paskudny charakter. Wybucha potworne zamieszanie.